Oto trend stojący niejako w kontrze do tradycyjnego przywództwa. Wcześniej funkcjonował jedynie w dyskusjach akademickich, a obecnie jest główną odpowiedzią na pojawiający się kryzys zarządzania. O jakim trendzie mowa? O servant leadership!
Czym jest i skąd się wziął servant leadership?
W dosłownym tłumaczeniu servant leadership to przywództwo służebne. Trend pojawił się jako odpowiedź na pewną coraz większą potrzebę pracowników. Otóż w obecnych czasach, kiedy w firmach następują ciągłe zmiany na wielu płaszczyznach, ludzie oczekują od liderów przede wszystkim przykładu podejścia do zadań. W takiej sytuacji polecenia tracą na znaczeniu, a wręcz stają się zbędne.
Idąc dalej, możemy pokusić się o stwierdzenie, że przywództwo służebne jest zarządzaniem ludźmi w sposób bardziej moralny i etyczny. Servant leadership wykorzystuje techniki zwinne – np. scrum czy agile – i czerpie instrumenty ze strategii błękitnego oceanu.
Czym jest przywództwo w servant leadership?
Rola servant-leadera w przywództwie służebnym opiera się przede wszystkim na współdziałaniu. W tym modelu nie ma już zarządzania, tylko odpowiedzialność za ludzi, zespół. Pomoc i wsparcie udzielane współpracownikom jest na pierwszym miejscu. Należy jednak podkreślić, że partnerskie podejście do zarządzanych osób w żadnym wypadku nie wyklucza wspólnej realizacji celów w ujęciu biznesowym, a w rezultacie generowania zysków dla organizacji.
Podstawowym motywem działania servant-leadera nie jest chęć kierowania ludźmi w celu zaspokojenia żądzy władzy czy pozyskania dóbr materialnych. Idea servant leadership zachęca menedżerów do przyjęcia stylu opartego na motywowaniu podwładnych do dążenia do doskonałości i wspieraniu ich w zamierzeniach. Nie ma tu nieustannego kontrolowania, bo sam pracownik wie, co i po co ma wykonać dane zadanie. Zdaje sobie sprawę, czemu służy konkretne zadanie i do jakiego celu, rezultatu go doprowadzi.
Servant leadership jako odwrócenie piramidy organizacyjnej
W tradycyjnych firmach piramida organizacyjna wygląda następująco:
- inwestorzy są po to, by zdobywać klientów,
- klienci – by zatrudniać pracowników,
- pracownicy – by zadowolić liderów,
- liderzy są po to, by realizować swoje cele materialne lub te związane ze zdobywaniem kolejnych stanowisk w hierarchii.
W servant leadership następuje odwrócenie piramidy organizacyjnej. Wygląda ona tak:
- liderzy pełnią rolę służebną, co nie jest tożsame ze służalczością, wspierają pracowników w zadaniach,
- pracownicy doskonale zdają sobie sprawę z własnej wartości i będąc przekonani, że ktoś w nich wierzy i ufa im, kreatywnie podchodzą do obowiązków i zadań, a w rezultacie spełniają oczekiwania klientów,
- w związku z powyższym grono klientów stale się powiększa, przynosząc korzyści finansowe organizacji,
- w rezultacie inwestorzy są zadowoleni i z łatwością podejmują decyzje o rozwoju przedsiębiorstwa, inwestując też w potencjał liderów – tworzy się zamknięte, samonapędzające się koło.
Łatwo zauważyć, które firmy funkcjonują w oparciu o starą, które zaś o nową piramidę. W organizacjach, w których pracownicy nie chcą brać na siebie odpowiedzialności za wykonywane zadania, często można usłyszeć zdania związane z przerzucaniem lub oddalaniem od siebie winy: „to nie ja ustaliłam te reguły”, „to nie zależy od mnie, przełączę panią do kierownika”. W firmach, w których funkcjonuje już przywództwo służebne, to pracownicy biorą odpowiedzialność, są frontem do klienta, wykazują się inicjatywę i robią wszystko, by spełnić oczekiwania klienta i w rezultacie był on zadowolony i ponownie skorzystał z oferty firmy.
10 podstawowych zasad przywództwa służebnego
Robert K. Greenleaf – amerykański teoretyk przywództwa i eseista – prowadził na szeroką skalę badania zakresie w servant leadership. Jego analizy pozwoliły wyodrębnić 10 podstawowych zasad, które muszą być spełnione w przywództwie służebnym, aby menedżerowie mogli wyzwolić w ludziach potencjał twórczy i sprawić, że czują się usatysfakcjonowani. Należą do nich:
- Listening, czyli wsłuchiwanie się w człowieka jako całość – podejście holistyczne (ciało = umysł).
- Empathy, czyli empatia – umiejętność odczuwania, rozumienia i przede wszystkim akceptacji różnorodności innych osób w zespole.
- Healing, czyli niezwykły, intuicyjny wpływ, który wyzwala w ludziach moc do przemiany.
- Awareness, czyli samoświadomość siebie i świadomość innych, siły przywództwa.
- Persuasion, czyli umiejętne przekonywanie, prowadzenie, ale nie wyręczanie.
- Conceptualization, czyli umiejętne opracowywanie strategii, koncepcji, ukierunkowywanie, odnajdywanie harmonii między celami strategicznymi i taktycznymi.
- Foresight, czyli dalekowzroczność, intuicja, która pozwala dostrzec zarówno krótko-, jak i długofalowe konsekwencje podejmowanych decyzji.
- Stewardship, czyli wodzostwo, zarządzanie wspólnym interesem.
- Commitment to the Growth of People, czyli angażowanie ludzi w zespole do rozwoju osobistego, zawodowego i duchowego.
- Building Community, czyli budowanie społeczności, wspólnoty.
Cztery początkowe zasady odnoszą się do cech osobistych przywódcy-lidera i określają, co najlepiej oddaje określenie „być kimś”. Pozostałe zasady oparte są na tych pierwszych i stanowią ich dopełnienie w wymiarze społecznym, czyli mówią „czynić coś”. Wszystkie reguły kończy niezwykle mozolny i pracochłonny proces budowania społeczności-wspólnoty.
Przywódca służebny uświadamia sobie i innym, jak ważne jest to poczucie wspólnoty i jak ważne staje się dążenie do celu przez wielopłaszczyznowy rozwój. Warto podkreślić, że zasady przywództwa służebnego nie tworzą sztywnego i wyczerpującego kodeksu. Są jedynie bazą, podwaliną servant leadership i swojego rodzaju ofertą skierowaną do ludzi oczekujących nowoczesnego rodzaju przywództwa.
Czy warto wdrożyć servant leadership w firmie? – podsumowanie
Jeśli pracownicy nie mają poczucia własnej wartości… Jeśli lider nie przekazuje im w sposób jasny i inspirujący zrozumiałej dla nich wizji przyszłości, nadającej sens ich działaniom… Jeśli pracownicy nie mają dobrze określonego celu, do którego wiedzą jak i po co mają dojść… nie przykładają się do swoich obowiązków, nie wykorzystuje się tkwiącego w nich potencjału. To z kolei powoduje, że szybko się wypalają, zniechęcają i odchodzą. Gdy zatrudnieni ludzie nie mają jasno określonych wartości, sprecyzowanych akceptowalnych zachowań i postaw, są zagubieni i mogą mieć wątpliwości, jak postępować w danej sytuacji. Mogą więc używać metod, które nie będą spójne z wartościami danej organizacji.
W servant leadership pracownik jest podstawą funkcjonowania przedsiębiorstwa, a lider osobą, która odkrywa potencjał danego człowieka, pomaga rozwinąć mu skrzydła i z boku obserwuje, jak pracownik radzi sobie z zadaniami, jak podchodzi do nich z otwartością, jak wykorzystuje posiadaną wiedzę i doświadczenie, w jaki sposób kreatywnie podchodzi do pojawiających się problemów i jak realizuje cele w ustalonym wspólnie czasie. Zawsze jest pod ręką i służy doświadczeniem, wiedzą oraz pomocą w przypadku, w którym zadanie tego wymaga. Do takiej organizacji pracownicy przychodzą z radością, a zadania realizują z ochotą.